Pierwsze dwie noce uczestnicy wymiany spędzili w hostelu w Kolonii (Cologne/Köln), nawiązując znajomości z uczniami ze szkół partnerskich z Grecji, Czech, Francji i Niemiec. Pierwszego dnia odbyliśmy krótki spacer po mieście, odwiedzając jego perłę, katedrę pod wezwanie św. Piotra i Najświętszej Marii Panny, w której są przechowywane relikwie Trzech Króli. Ta potężna świątynia z  ponad 150 metrową wieżą, jako jedna z nielicznych, przetrwała alianckie naloty na miasto. Aby zobaczyć, jak wyglądała Kolonia z początków XX wieku, wybraliśmy się do Time Ride VR Cologne na virtualna wycieczkę po starej Kolonii. Mogliśmy porównać wygląd miejsc na starych zdjęciach i dzisiaj. Podczas wizyty w kinie poznaliśmy historię Kolonii od czasów rzymskich. Główną atrakcję stanowiła podróż tramwajem w okularach VR. W replice pierwszego elektrycznego tramwaju zanurzyliśmy się w wirtualną rzeczywistość. Przez kwadrans podróżowaliśmy po Starym Mieście w Kolonii w czasach cesarza. Cieszyliśmy się widokiem wokół, czuliśmy wibracje tramwaju, wiatr na twarzy i słuchaliśmy odgłosów miasta z przeszłości. To była wspaniała przygoda.

Od wtorku przystąpiliśmy już do ciężkiej projektowej pracy. Naszym pierwszym przystankiem był „Zamek Vogelsang”. To nie jest prawdziwy zamek, zbudowano go w latach trzydziestych XX wieku. Vogelsang był ośrodkiem szkoleniowym przyszłej nazistowskiej elity. Kadetów szkolono, by w przyszłości sprawowali władzę i panowali nad innymi. Miejsce wraz z jego stylizowaną na średniowiecze architekturą miało stanowić symbol potęgi “aryjskiej rasy panów”. Pokazano nam tam, jak totalitaryzm urzekał młodych Niemców z nizin społecznych, oferując im doskonałe warunki życia, rozrywki, zarezerwowane dotychczas dla klas wyższych. Kadetom wpajano tężyznę fizyczną, dyscyplinę i rasistowskie przekonania. Brali udział w wydarzeniach politycznych i mistycznych rytuałach. W ten sposób zamierzano wykształcić w młodych ludziach przekonanie o przynależności do elity oraz przyznanego im rzekomo prawa do rządzenia nad innymi. Nauczeni ideałów “aryjskiej rasy panów” oraz pogardy dla rzekomo niższych rasowo przeciwników, absolwenci Vogelsangu byli członkami administracji okupowanej Polski, Ukrainy, Białoruski oraz państw bałtyckich. Po południu zjedliśmy lunch w szkole, a uczniowie rozeszli się do swoich partnerskich niemieckich rodzin.

W środę czekały na nas kolejne mocne wrażenia. Tematem dnia był opór młodych ludzi przeciwko hitlerowskiej, nazistowskiej polityce. Najpierw odbyliśmy krótki spacer po Kolonii śladami młodych ludzi, doświadczonych następstwami ustaw norymberskich, które pozbawiały Żydów praw obywatelskich w hitlerowskich Niemczech. Następnie odwiedziliśmy były budynek gestapo w Kolonii. Początkowo więziono tam wyłącznie Niemców, ale później wyłącznie młodych robotników przymusowych z Europy Wschodniej. Zachowało się wiele napisów na ścianach cel w języku rosyjskim i jeden, który najbardziej nami wstrząsnął, napisany przez nastolatka po polsku. Po zakończeniu wizyty wszyscy uczestnicy meetingu zostali podzieleni na wielonarodowe grupy, których zadaniem było przedstawienie historii wybranej osoby więzionej w tym miejscu kaźni.

Czwartek spędziliśmy w Remagen, w Muzeum Pokoju. Powstało ono w wieżach Mostu w Remagen (Mostu Lundendorffa) – jednego z dwóch ocalałych w marcu 1945 roku mostów na rzece Ren w Niemczech. Amerykańscy żołnierze zdobyli most pomimo prób jego wysadzenia i przeprawili na drugą stronę wystarczającą liczbę ludzi i sprzętu, aby móc kontynuować ofensywę nawet po zawaleniu się mostu. Zresztą mieli już wówczas zbudowane dwa mosty pontonowe.  Muzeum zostało powołane do istnienia w 1980 roku i przybliża historię mostu przy pomocy materiałów wideo, fotografii, wycinków z gazet oraz zabytkowych przedmiotów. Uczniowie z niemieckiej szkoły przygotowali referaty o polskich robotnikach przymusowych z Elbling i 250-tysięcznym obozie dla niemieckich jeńców. Po południu podsumowaliśmy naszą pracę, za którą podziękował wszystkim dyrektor Gimnasium w Troisdorf. Następny dzień poświęciliśmy na podróż i już ok 22:30 byliśmy w domu.

Dzięki codziennym rozmowom z kolegami z czterech krajów partnerskich nasi uczniowie podnosili swoje kompetencje językowe, zawierali nowe znajomości i przyjaźnie. W atrakcyjny sposób poszerzyli swoją wiedzę dotyczącą historii II wojny światowej i jej dziedzictwa. Odpoczywali, korzystając z różnych ciekawych form aktywności przygotowanych przez goszczące ich niemieckie rodziny, np. jazda konna, kręgle, Lasertag Area.

Opiekę nad uczniami sprawował koordynator projektu pan Robert Domański i nauczyciel języka angielskiego pan Bartosz Zuba.

Serdecznie dziękujemy wszystkim za pomoc w realizacji wyjazdu, szczególnie panu Burmistrzowi Miasta i Gminy Nowa Słupia panu Andrzejowi Gąsiorowi za udostępnienie autokaru na lotnisko i z powrotem.